ZABUDOWA GARDEROBY

Już posiadając projekt naszego domu wiedzieliśmy, że w jednym z pokoi na piętrze znajdzie się garderoba. Wszystkie trzy pokoje na poddaszu mają jednakową wielkość ok. 11 m2. Zrezygnowaliśmy z dwóch okien dachowych, które zastąpiliśmy jednym małym okienkiem do wietrzenia i wentylacji naszej dużej "szafy".

Okna dachowe w tym przypadku uznałam za całkowicie zbędne. Wiedzieliśmy, że to pomieszczenie nigdy nie będzie pełniło funkcji pokoju; stąd decyzja o usunięciu z projektu okien połaciowych. Jak okazało się później z projektu usunęliśmy wszystkie zaplanowane okna, było ich 8 po dwa w każdym pomieszczeniu na piętrze.

W garderobie nie kładliśmy płyt kartnowo-gipsowych, ze względu na oszczędności pozostawiliśmy same „gołe” płyty OSB (ta sytuacja miała być tymczasowa, mija rok a ona nadal trwa, ponieważ jak wiadomo prowizorki są najtrwalsze) ale mam już pewien pomysł co z tym zrobić. Mam nadzieje, że niedługo edytuje ten tekst i napisze że położyłam już panele 3D. Za dużo pracy zajęłoby nam rozebranie garderoby, wykonanie stelażu i przykręcenie płyt G-K oraz ponowne złożenie "szaf". Panele 3D wydają się być wyjściem idealnym.

Chcieliśmy zamówić wykonywane na wymiar szafy wnękowe i cieszyć się wykonaną już pracą jednak po zrobieniu rozeznania co do kosztów wiedziałam, że na chwile obecną nie będzie mnie stać na takie rozwiązanie. Poprosiłam o wycenę dwie lokalne firmy po podaniu wymiarów miałam kosztorysy jeden  z nich przekraczał 10 tysięcy. Pozostała Ikea i ich system PAX, i niestety… tutaj tez zobaczyłam że jest to za drogie, jedna szafa na całą ścianę to koszt powyżej 2 tyś złotych nie licząc już zabudowy dwóch ścian ze skosami. Na pewno jej wykonanie jest solidniejsze i można dokupić idealne "wnętrze" szafy, ale tutaj zapadła decyzja że rezygnujemy z tego pomysłu.

Ponieważ kochamy samodzielnie realizować nasze pomysły skończyło się na wycieczce do jednego z marketów budowlanych po gotowe płyty. Wybór kolorów, szerokości i długości jest ogromny. Jednak wcześniej warto się przygotować i zrobić choćby szkic zabudowy o jakiej marzymy. Bez tego czeka nas dużo dopasowywania i docinania płyt przy montażu, czego lepiej uniknąć ponieważ nie uda się tego zrobić tak precyzyjnie jak na profesjonalnej pile. Teraz większość marketów ma w cenie usługę cięcia na wymiar, więc wybór jest prosty.

Produkty kupiliśmy w Castoramie, nie był to najbliższy nam sklep jest kilka innych lokalnych ale Castorama ma jeden zasadniczy plus: wszystko co pozostanie można bez problemu zwrócić. Nam akurat nie pozostało, bo w trakcie pracy pojawiły się kolejne pomysły na jeszcze większe wykorzystanie skosów i porobienie pod nimi skrytek np. na walizki, odkurzacz itp. Same wnęki na ubrania i wieszaki zrobiliśmy albo pod wymiar np. sukienek albo pod wymiar gotowych pojemników, które już posiadaliśmy. Pojemniki to niesamowicie wygodne rozwiązanie. Do przechowywania butów zakupiłam za 130 zł na allegro specjalny wieszak, który sprawdza się idealnie. Jest niewielki nie zajmuje dużo miejsca a mieści ponad 30 par butów. Producent zakłada że użytkownicy wieszać będą go na drzwiach, nam białych drzwi było nieco szkoda, dlatego przerobiliśmy go odrobinę i zawisł na ścianie.

Za niecałe 1300 zł kupiliśmy płyty wiórowe laminowane Kronospan w kolorze imitującym biel alpejską o grubości 18mm, wsporniki pod drążek oraz wkręty meblowe (tzw. konfirmaty). Płyty mogliśmy dociąć pod wymiar w markecie ale ponieważ posiadamy odpowiedni sprzęt chcieliśmy zrobić to sami w domu.

Zabudowa garderoby wg mojego projektu powstała w jeden dzień przy pomocy mojego męża, wkrętarki i jednego piwa. Wszystko idealnie wycięte, dopasowane i poskładane.

Po roku korzystania z garderoby absolutnie nie żałuje rezygnacji z okien dachowych, małe okienko jakie mamy spokojnie wystarczy. W ciągu dnia idealnie oświetla a do wietrzenia pomieszczenia jest jak najbardziej ok.