Ponad rok temu kupiłam na OLX jak to już zwykle u mnie bywa, komodę. Miała z niej być zrobiona szafka łazienkowa, ale niestety źle wymierzyłam i okazała się być zbyt wąska by zamieścić na niej kupiony już wcześniej zlew. O zmianie zlewu nie było mowy więc powstał całkiem inny pomysł na komodę.
Czytam Wasze komentarze i
wiem, że jest spore grono osób które chce odnawiać meble ale np. nie posiadają
potrzebnego sprzętu czy miejsca do wykonania metamorfozy. Tak powstał plan aby
sprawdzić nowości na rynku i przetestować okleiny do mebli. Co zresztą jest też
świetną alternatywą dla wszystkich nie lubiących farb. Okleinę zamówiłam w
poleconym przez koleżankę sklepie z tapetami.
Na stronie https://wallart.com.pl/ zamówiłam
wzór, a pracownicy po moim dokładnym zmierzeniu mebla przesłali mi dwie
propozycje okleiny. Jedyne co wiedziałam to to, że okleina musi pasować do
wcześniej zakupionych już uchwytów do mebli z REGAŁKA Działałam troszkę
na odwrót ale na szczęście produkty idealnie do siebie pasują, są geometryczne
a kolor okleiny nie odbiega od koloru uchwytów.
Do
oklejenia naszej komody wybrałam pierwszy wzór. Cała metamorfoza zajęła mi
około godziny, ale jestem pewna że gdybym co chwilę nie zajmowała się czymś
innym byłoby o wiele szybciej. Okleinę kładłam sama przy pomocy karty
kredytowej :) która służyła do dokładnego przyklejenia i wyciągnięcia bąbelków
powietrza. Przygotowanie powierzchni pod okleinę jest bardzo proste, nie trzeba
jej wcześniej szlifować, odtłuszczać czy zmatowić musi być - gładka!
Niekajanie jest naprawdę szybką sprawą, niektóre elementy przykleiłam z
minimalnymi krzywiznami ale nie martwcie się, okleinę spokojnie da się odkleić
od mebla i nałożyć kolejny raz.
Moja komoda dostała
odrobinkę koloru. Zmieniłam jej nóżki na kolor pasujący do pozostałych mebli w
pokoju.
Gałki - zamontowałam
cztery uchwyty zakupione w REGAŁKA.
Miejsca po starych uchwytach wypełniłam klejem ( nie miałam szpachli ) a
pomiędzy nimi wywierciłam otworki pod nowe uchwyty. Uchwyty zmieniałam ponieważ
stare były połamane i zwyczajnie mi się nie podobały.
A co z tymi brzegami szafki, drzwi i szuflad? to jest pomalowane na czarno, czy paski czarnej okleiny?
OdpowiedzUsuńokleina jest również tam, przykleja się całość i tnie już na meblu
UsuńAle brzegi samych szuflad są pomalowane tą farbą co nóżki? Bo wcześniej były brązowe, a chyba okleina na nie nie zachodzi?
Usuńbrzegi pomalowalam ale na czarno nogi są szare ;)
UsuńTe łapki do drzwiczek one takie były? Jeju u mnie dopiero wyglądają na stare :/ Czy może są nowe?
OdpowiedzUsuńuchwyty wymienilam, nowe kupiłam w REGALKA
UsuńTo niewiarygodne jak z praktycznie niczego można zrobić coś. Coś stylowego i oryginalnego. No ale do tego potrzeba gust, którego mi... niestety brak :)
OdpowiedzUsuńnapewno są jakieś ciekawe pomysły w głowie :)
UsuńGenialne! Uwielbiam kiedy starym meblom nadaje się nowego wyrazu. A jakiego macie fajnego pomocnika :)
OdpowiedzUsuńbez niej nic nie da się zrobić :)
Usuń