AMETYST KTÓRY PRZEMIENIŁ SIĘ W MIESZKANIE DLA KOTA

Telewizor przypadkiem znalazłam jak to już u mnie bywa na OLX, początkowo nie zawrócił mi w głowie bo też nie wiedziałam co można z niego zrobić.

Na fejsbuku wyświetliło mi się zdjęcie z programu Jimiego Ogdena z przerobionym na posłanie dla kota telewizorkiem. Postanowiłam, że dla naszej Fifki zrobię podobny! Nie myślcie że jej imię pochodzi od pewnego przedmiotu - nie! Jest po prostu skrótem od Filomeny :D

Na zdjęciu niżej praca Jimiego z HGTV.

fot HGTV

A to już nasz telewizor. Zakupiony za 20 zł podejrzewam że pewnie działający. Jest stan wizualny był wręcz idealny, ale do domu średnio pasuje mi taki … brązowy połysk.

Dlatego całość została zeszlifowana. Przyznam się Wam szczerze że zapach szlifowanego lakieru który leżał tyle lat na strychu jest paskudny i odurzający. Nie zrobiłabym tego w garażu czy stolarni nawet jak bym ją miała.

Nogi są z dwóch krzeseł z okresu PRL które naprawdę nie nadawały się już do odnowienia. Zabraliśmy je kiedyś od ciotki naszego przyjaciela, żal było się ich pozbyć więc uratowaliśmy chociaż nóżki!

Całość pomalowana była pistoletem, jednak chyba w momencie malowania na dworzu była zbyt wysoka temperatura. Maluję już od jakiegoś czasu i nigdy na całkowicie zeszlifowanym materiale nie zrobiły mi się takie dziwne plamki. W niektórych miejscach farba stała się błyszcząca, co zresztą zobaczycie na zdjęciach niżej. Jest to oczywiście do poprawki.. ale na to czas przyjdzie wiosną.

A teraz poznajcie największego na świecie leniwca, którego przygarną mój pies – OTO PROSZĘ PAŃSTWA FIFKA – KOT Z TELEWIZORA !

P.S warto adoptować! Na początku byłam zła na Skubiego że sobie przygarnęła kota, którego ktoś wyrzucił z auta pod naszą bramą! Po tygodniu tak pokochałam Fifkę że teraz nie wyobrażam sobie już domu bez niej!