Listwy i karnisze w naszym domu są różne… mamy je tylko w salonie, sypialni i w pokoju w którym ćwiczę… w każdym pomieszczeniu są inne. Robiąc wykończeniówkę nie miałam już siły i pomysłu na to jak to wszystko ma wyglądać.
W salonie przy oknie o szerokości 5m spotkało nas w sklepie prawdziwe rozczarowanie, nie było produktu o tej szerokości. Zakupiliśmy więc metalową szynę i połączyliśmy już… uwaga! wkładając w środek drut zbrojeniowy, bo sama była tak giętka że nie dało się jej zawiesić. Karnisz wiec jest ciężki i każdego dnia boje się że pomimo sporych kołków w ścianie, mocowanie się urwie. W miejscu gdzie karnisz jest połączony nie da się przesuwać zasłon… Na dodatek jako przeciwniczka firanek zrezygnowałam z podwójnego karnisza, a latem jest to troszkę problemem. Przy ciągle rozsuniętym oknie tarasowym wpada do domu nie jedna mucha.
A tak wygląda nasz karnisz przed zmianą...
A tak wygląda nasz karnisz przed zmianą...
W momencie budowy domu wszystkiego się nie wie … nie ma się super pomysłów na każde rozwiązanie. Teraz budując kolejny dom co raczej nie jest możliwe zrobiłabym zabudowę pod karnisz już w momencie wykończeniówki. Czyli schowanie listew /szyn w specjalnej wnęce zrobionej z płyt karton gipis. Zerknijcie na dwa niższe zdjęcia pochodzące z bloga Projekt Stodoła, karnisz w salonie i komunikacji, jest na całej powierzchni ściany, w salonie i korytarzu, to jest praktycznie zdwojona ściana. W pokojach ukryte karnisze to zarazem obudowa dla kanałów wentylacji mechanicznej, która przechodzi z poddasza w dół.
http://www.projektstodola.pl/ |
http://www.projektstodola.pl/ |
Dla wszystkich którzy chcą tak jak ja ukryć swoje karnisze, z pomocą nadchodzą listwy maskujące. I taką właśnie listwę kupiłam! W sklepie z milionem tapet w Tapetujemy.pl Najpierw szukałam tylko listwy maskującej aby ukryć mało estetyczny wygląd, jednak wymieniam wszystko. Bezpieczeństwo i wielki metalowy trzymający się na trzech kołkach karnisz również. Zamontowane zostaną aluminiowe szyny karniszowe. Koszt mojego zamówienia to 600 zł ale pamiętajcie że mam dosyć spore okno oraz zamówiłam podwójną szynę karniszową. Wymiar pojedynczego elementu to 2.5 m więc musiałam kupić dwie listwy i cztery szyny.
link do produktu
link do produktu
A teraz kilka
słów o montażu. Potrzebowaliśmy: wiertarki (wywiercenie otworów w suficie)
wkrętarki (wkręcenie wkrętów w otwory) klej montażowy (podklejenie
maskownicy) biały silikon (zakrycie otworów po starym karniszu) Sam montaż
nie jest skomplikowany, w zamówionym zestawie znalazłam wszystko czego
potrzebowaliśmy: żabki, kołki i wkręty.
Bardzo fajną sprawą są załączone do
zestawu dwie małe plastikowe części które zaznaczam na zdjęciu niżej, przy
dłuższym karniszu jak mój pozwalają na połączenie listew i swobodne przesuwanie
zasłony.
Pokaże Wam
jeszcze jak to zamontowaliśmy, sami też zastanawialiśmy się czy montować to
przy samej ścianie. Dlatego zamieszczam widok od spodu.
I nasz efekt
finalny, do którego dołożyć można jeszcze listwę LED. Miejsce na dodatkowe
oświetlenie karnisza znajduje się w listwie maskującej!
- Monika
- Monika
sama myślę nad taką zmianą
OdpowiedzUsuńMyślałam i u siebie o takiej zabudowie. Na myślach się skończyło, ale zastanowię się jeszcze, bo naprawdę fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie zmiany, pozornie niewielkie, ale jednak wiele wnoszące do dekoracji pomieszczeń. :)
OdpowiedzUsuńCzy sufit u Pani jest podwieszany?
OdpowiedzUsuńnie
UsuńJa mam szyny i maskownice na podwieszanym. Co prawda moja szyna jest plastikowa i być może lżejsza (nie wiem tego) ale wszytsko jest w porządku,a wiszą na nim 4 cięższe zasłony i dwie delikatne firanki
Usuń