Pierwszy domek dla owadów pojawił się na naszej
działce dwa lata temu. Niestety powieszony był w miejscu, które owadom nie
pasowało i nikt nigdy w nim nie mieszkał. Przewiesiliśmy go i stworzyliśmy
jeszcze kilka innych.
Kiedyś owady znajdowały dla siebie schronienie w elewacjach domów- pomiędzy belkami drewna czy między cegłami. Niestety główny budulec naszych
domów zmienił się i owady straciły możliwość schronienia. Znacie nas już trochę
i wiecie że na naszej działce panuje i panować będzie leśny klimat. Drzewa sprzyjające
ptakom, nie koszenie mleczy czy zasiana łąka... nie mogło zatem zabraknąć domków
dla owadów.
Wiosną tego roku w naszych domkach pojawiły się
pierwsze owady składające jaja. Jesienią jedno z mieszkań zostało zalepione na zimę,
zatem jakiś mały stworek znalazł w domku miejsce do przezimowania. Zimą domki pełnią
też ważną funkcję zimą – chronią przed mrozem i deszczem.
Wszystkie nasze domki umieszczone są na drewnianym wc,
który pozostał nam po budowie domu. Odnowiliśmy go (na kolejną budowę)
pomalowaliśmy i stał się schronieniem dla owadów, a zimą stołówką dla ptaków.
Domki przytwierdzone do drewnianej ściany ustawiliśmy
tak aby nie padał na nie deszcz. Resztę miejsca na tej ściance postanowiłam wykorzystać w pożyteczny sposób - przy domkach wiszą miododajne kwiaty.
Sama budowa takiego domku to dosłownie kilka minut
pracy. W starych suchych belkach drewnianych (pozostałość po więźbie dachowej)
zrobiłam wiertarką kilka dziurek. Inne domki, które widzicie na zdjęciach to pieńki: sosnowy oraz z brzozy. Dwa z naszych domków mają daszki, dodatkowo
chroniące przed deszczem. W jednym z domków pod mieszkaniami dla owadów ułożyłam
także szyszki, stanowiące schronienie dla innych owadów.
Kto
zamieszkuje takie domki ? w większości to owady pożyteczne, nie zagrażające ludziom.
U nas pojawiają się pszczoły prowadzące samotny tryb życia. Pszczoły te w
przeciwieństwie do miodnych nie produkują miodu, ich rola w ekosystemie to
zapylanie kwiatów.
PS. Filka na zdjęciach... tylko pozuje :) - kocha tam spać i obserwować, ale jeśli ma to być miejsce dla ptaków i owadów musimy ją grzecznie wypraszać :)
PS. Filka na zdjęciach... tylko pozuje :) - kocha tam spać i obserwować, ale jeśli ma to być miejsce dla ptaków i owadów musimy ją grzecznie wypraszać :)
- Monika