Różowa sypialka na poddaszu to
wnętrze naszego domu które Wam pokażemy.
Róż nie jest kolorem którego należy bać się we
wnętrzu pod warunkiem, że nie będzie to róż w stylu Barbie… przesiąknięty księżniczkowym
kolorem dla małych dziewczynek.
Nasz delikatny kolor mieszałam sama, a niedawno odświeżyłam
go kupioną gotową farbą, kolor wyszedł identyczny, tak więc to co widzicie na
ścianie to delikatna satynowa farba o nazwie błogi poranek.
Po krótce opowiem wszystkim.
Na początek dywan. Ponieważ w sypialni nie mamy ogrzewania podłogowego zdecydowaliśmy się na dywan akrylowy, kupiliśmy go tak samo jak nasze poprzednie dywany w Dywany Łuszczów.
Do największych zalet, jakimi wyróżniają się te dywany, jest ich wyjątkowa sprężystość oraz elastyczność. Dodatkowo są one antyelektorstatyczne, dzięki czemu nie powodują nieprzyjemnych wyładowań, jak jest w przypadku dywanów wykonanych z innych tworzyw sztucznych. Warto zdecydować się na dywany z akrylu, jeżeli lubimy komfort użytkowania. Ponieważ wyróżniają się one dobą izolacją termiczną.
Na początek dywan. Ponieważ w sypialni nie mamy ogrzewania podłogowego zdecydowaliśmy się na dywan akrylowy, kupiliśmy go tak samo jak nasze poprzednie dywany w Dywany Łuszczów.
Do największych zalet, jakimi wyróżniają się te dywany, jest ich wyjątkowa sprężystość oraz elastyczność. Dodatkowo są one antyelektorstatyczne, dzięki czemu nie powodują nieprzyjemnych wyładowań, jak jest w przypadku dywanów wykonanych z innych tworzyw sztucznych. Warto zdecydować się na dywany z akrylu, jeżeli lubimy komfort użytkowania. Ponieważ wyróżniają się one dobą izolacją termiczną.
Jest
biały ale bez obaw – w naszej sypialni rzadko bywają zwierzęta, więc dywan się
tam sprawdzi. Szukaliśmy dywanu z frędzelkami, które wracają powoli do naszych
wnętrz i tworzą fajny klimat. Mieliśmy już upatrzony dywan z sieciówki ale zdecydowaliśmy się na
duży porządny produkt który spełni swoje zadania na lata a nie tylko na jeden
sezon.
Wszystkie dywaniki z frędzlami znajdziecie – tutaj a nasz dywan znajdziecie tutaj.
Wszystkie dywaniki z frędzlami znajdziecie – tutaj a nasz dywan znajdziecie tutaj.
Boazerię którą widzicie na
zdjęciu niżej wykonaliśmy sami, a jej koszt w 2015 roku wyniósł nas około 50 zł.
Pomalowana została ona zwykłą białą farbą do ścian i pięknie zdobi nasze wnętrze.
Przeczytacie o niej tutaj.
Niedawno na wzór boazerii
wykonaliśmy też zabudowę kaloryfera, jest ona wykonana ze sklejki i starej
szafy - także totalne zero waste! Wszystko wykorzystane maksymalnie!
Łóżko – absolutnie do
polecenia, niby zwykła Ikea Brimnes a jednak i łóżko i ikeowy materac od trzech
lat bez zarzutu. Za poduszkami mamy też zagłówek, który niestety był za wysoki
i musieliśmy go sobie przyciąć.
Wisząca lampa jak i ta stojąca
to nabytki z OLX a raczej gratisowe dodatki do mebli jakie kupowaliśmy. Obie
lampy zostały ode mnie nowe abażury, które wykonałam z obrusu kupionego za złotówkę
w sklepie z używaną odzieżą.
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące tego wnętrza - piszcie ;)
- Monika
Czy e tym pokoju jest miejsce gdzie można ewentualnie postawić jakąś szafę? Proszę o zdjęcie, może być na instagramie. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńtak mamy tam szafkę na książkę
UsuńCzy pokój znajdujący się obok Państwa sypialni ma taki sam metraż jak ww sypialnia?
OdpowiedzUsuńjest chyba większy
Usuń