30 dzień kwarantanny to dobry moment
na drobne prace plastyczne. Zabraliśmy się za wykonanie lampy do salonu.
Nigdzie nie było idealnej lampy,
takiej która pasowałaby do tego co już mamy w salonie a zarazem takiej która
nie kosztuje 2000 zł… po przejrzeniu miliona stron z różnymi propozycjami firm
oświetleniowych postanowiliśmy lampę wykonać samodzielnie – z tego co mamy w
domu!
Warto zaznaczyć, że do wykonania
tej lampy nie kupiliśmy ani jednej rzeczy – jest to totalne wykorzystanie
zalegających w domu sprzętów ( nie chce nazywać tego śmieciami ale chyba
trzeba)
Tą lampę zrobiliśmy ze starego
karnisza i srebrnej metalowej tuby znalezionej w garażu. Początkowo stelażem
lampy miała być puszka po jedzeniu dla psa.
Metalową rurkę od karnisza
pocięłam na równe 20 cm
kawałki, a Mariusz pięknie mi je przyspawał do stelażu. Specjalnie aby lampa
pasowała do stojącej za sofą lampki, rurki nie zostały przymocowane na jednym
poziomie. Zamocowane są naprzemiennie siebie. Całość po wystygnięciu i
przetarciu została delikatnie pomalowana złotą farbą w sprayu.
Tak prezentuje się gotowa lampa. Koniecznie dajcie znać jak się Wam podoba ten nasz produkt zero waste!
świetny pomysł na piękną lampę
OdpowiedzUsuńPiękna lampa :)
OdpowiedzUsuń