Wszystko zaczęło się od
pierwszych urodzin naszego syna.
Ilość zabawek jakie dostał
sprawiła, że przestał mieścić się z nimi w komodzie która dotychczas była w
jego pokoiku. Początkowo chcieliśmy
kupić meble dziecięce w Ikea ale ich cena zwalała z nóg…
Dlatego po przejrzeniu OLX zdecydowaliśmy się na zakup komody z PRL za 100 zł.
Całkowity koszt metamorfozy to
170 zł
Na początek dodam tylko iż
naprawdę z ciężkim sercem malowaliśmy ten mebel. Był piękny i zadbany a po
zdjęci lakieru wyglądał naprawdę super. Gdyby użyć tylko wosku byłby po prostu
piękny!
Ale ciemny mebel nie pasował nam do małego pokoiku w którym mieszka roczny
bobik.
KROK 1 SZLIFOWANIE
Delikatnie zdjęty został lakier.
Zrobione zostało to przy pomocy szlifierki. Użyte zostały papiery ścierne o gradacji
120 i 80. Łącznie zużyliśmy 4 papiery 120 i jeden 80.
KROK 2 PRZYCIĘCIE LISTEW
OZDOBNYCH
Listewek nie kupowaliśmy. Zrobiliśmy je z resztek boazerii która pozostała z budowy sauny. Przycięliśmy je na krajzedze a później na ukośnicy zrobione zostały kąty.
KROK 3 PRZYKLEJENIE LISTEW
OZDOBNYCH
Listewki przyklejone zostały na
klej do listew i boazerii
KROK 4 MALOWANIE
KROK 5 TAPETOWANIE
Tapeta która została położona w
środku to tak naprawdę reszta tapety jaką znaleźliśmy w składziku. Początkowo
miały tam być piękne misie, ale nie chcieliśmy inwestować więc wybór padł na
prace z materiałem jaki już mamy. Tapetujemy na zwykły klej do tapet.
Pomysłowo, tanio i solidny mebel dostał drugie życie. Tapeta lepsza niż misie:) Może półki zagrożone są ugięciem od ciężaru, ale książki mogą być na dole. Super 😍😍😍
OdpowiedzUsuńzakochałam się :) nie wiem czy bardziej w efekcie końcowym czy w sposobie
OdpowiedzUsuń